Australian Open zbliża się wielkimi krokami. Podczas tej imprezy przez wielką szansą stanie szczególnie Iga Świątek. Będzie to dla niej pierwsza w 2025 roku okazja, by odebrać prowadzenie w rankingu WTA Arynie Sabalence. Pewne jest, że z Białorusinką może spotkać się dopiero w finale. A z kim może zmierzyć się na wcześniejszych etapach? Tego dowiemy się po losowaniu drabinki. W piątkowy poranek nadeszły wieści o jego terminie.
Obecnie reprezentanci Polski, na czele z Igą Świątek i Hubertem Hurkaczem, rywalizują w United Cup. I radzą sobie całkiem dobrze. Dowód? Dotarli już do półfinału, w którym zmierzą się z Kazachstanem. Duża w tym zasługa drugiej rakiety świata, która w fazie grupowej dwukrotnie ratowała drużynę z opałów, z kolei w ćwierćfinale postawiła kropkę nad “i” po niezwykle zaciętym i pełnym zwrotów akcji boju z Katie Boulter. Jednak już za nieco ponad tydzień zarówno Świątek, jak i Hurkacz przeniosą się na korty w Melbourne. Wkrótce dowiedzą się też, z kim przyjdzie im się zmierzyć w walce o tytuł.
Australian Open za pasem! Już za niespełna tydzień Świątek i spółka poznają potencjalnych rywali
W dniach 12-26 stycznia odbędzie się Australian Open, a więc pierwszy wielkoszlemowy turniej w 2025 roku. Tytułu w męskim tourze będzie bronił Jannik Sinner, a w damskim Aryna Sabalenka. Szczególnie dla Białorusinki będzie to ważna impreza, ponieważ może w niej stracić prowadzenie w rankingu WTA.
Odebrać prym Sabalence może jedynie Świątek. Polka nie ma zbyt wiele punktów do obrony za zeszły rok – wówczas dotarła do III rundy, gdzie dość niespodziewanie uległa 6:3, 3:6, 4:6 Lindzie Noskovej. Jeśli zdecydowanie lepiej poradzi sobie w tym sezonie, a Białorusince powinie się noga, wówczas wróci na czoło stawki. “Iga Świątek, Coco Gauff i Qinwen Zheng mogą być największymi rywalkami Sabalenki, która ma nadzieję zdobyć w Melbourne trzeci tytuł z rzędu” – podkreślał brytyjski Eurosport.
Leave a Reply